Mam na imię Piotr, umieram na raka mózgu i bardzo się tego boję. Znam tę chorobę lepiej niż inni, z najgorszej możliwej strony. Ta choroba – glejak IV stopnia, zabiła moją siostrę 7 lat temu. Agnieszkę straciłem po 3-letniej walce, w jej najlepszym okresie życia. Stałem nad grobem 23-letniej dziewczyny, z którą się wychowałem i którą tak bardzo kochałem.
30-letni Piotr z Łączek Kucharskich o swojej chorobie dowiedział się w 2014 roku. Jechał wtedy do banku. Nagle dostał ataku padaczki i stracił przytomność.